W piątek 23 października w hali sportowo-widowiskowej w Rewalu wystartowała 5 już edycja rewalskiej amatorskiej ligi futsalu.

Do rywalizacji przystąpiło 10 drużyn, które przez 19 piątkowych wieczorów będą walczyć o miano najlepszego zespołu rozgrywek Rewaligi 2015/2016

W pierwszym meczu ubiegłoroczny finalista Bizon Cerkwica podejmował debiutujący zespół Gold-Bud Team. Mecz można podsumować jako „meczem walki”, drużyny wykazały się ogromną wolą walki i ani jedni ani drudzy nie chcieli za wszelką cenę rozpocząć ligi od porażki. W pewnym momencie sędziowie byli zmuszeni do ukarania zawodników dwoma żółtymi kartkami z jednej drużyny co spowodowało, że Gold-Bud grał dwoma zawodnikami w polu. Ostatnie sekundy meczu zdecydowały o zwycięstwie debiutantów, bowiem  strzał do bramki został oddany wraz z końcową syreną i wynik spotkania zakończył się 4:5 dla Gold-Budu .

Drugi mecz to starcie obrońców tytułu drużyny Juniorów z Young Boyzami, którzy złączyli swoje siły z drużyną MOW-u. Już w pierwszej kolejce młodzi zawodnicy drużyny Juniorów pokazali, że poważnie podchodzą do obrony tytułu. Wygrali swój pierwszy mecz bardzo gładko 15:1 i spokojnie mogą myśleć o kolejnym przeciwniku. Drużynę Young Boyz czeka jeszcze dużo pracy, przede wszystkim w organizacji gry, bo jest to bardzo ważny element gry w hali. W ekipie Juniorów należy podkreślić 5 bramek Erwina Cebulaka, który w tamtym sezonie wchodził z ławki i grał niewiele, a w obecnej rywalizacji może być czołowym zawodnikiem Juniorów.

Trzeci mecz to drugi debiut, do walki o mistrzostwo przystąpiła Sparta Gryfice która już wcześniej zgłaszała ogromną chęć udziału w naszych rozgrywkach. W pierwszej kolejce ekipa z Gryfic trafiła na OSP Niechorze, dla kibiców Rewaligi nie jest to nowa drużyna tylko zmieniona nazwa z CIPR Jantar Rewal właśnie na strażaków z Niechorza. Przed meczem było wiele zagadek jak zaprezentuję się debiutant z Gryfic, ale mecz rozwiał wszelkie wątpliwości i pokazał że Rewaliga stoi na dobrym równym poziomie, o czym może świadczyć wynik drużyny która występuje od początku rozgrywek z teoretycznie mocną drużyną z Gryfic. W jednym zadaniu można opisać że mecz był do jednej bramki, ogromna przewaga i zdecydowane zwycięstwo ekipy OSP. Wracający do Rewaligi Kamil Bogusz strzelił 5 bramek i w razem z Erwinem Cebulakiem prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców. W drużynie z Niechorza zabrakło 3 podstawowych zawodników Krzysztofa Kubasa, Wojciecha Pankiewicza oraz Piotra Kinki. Sparta myśląc o odegraniu znaczącej roli w naszych rozgrywkach musi poważnie pomyśleć o wzmocnieniach oraz zmiany stylu gry.

Ostatni pojedynek piątkowego wieczoru to „ derby Trzebiatowa w Rewalu” Muzeum Trzęsacz Hattric Pub podejmowało kolejnego debiutanta  drużynę Termex Trzebiatów. Obydwie drużyny pomimo że pierwszy raz grały w rewalskiej hali to znają się doskonale. Mecz zaczął się bardzo ostrożnie, obie ekipy są bardzo doświadczone w grze na hali, co zapowiadało wyrównany i dobry mecz. Na boisku widzieliśmy dużo walki, zaangażowania i bardzo dobrą grę bramkarzy co po raz kolejny pokazuje jak ważną postacią w grze halowej są bramkarze. Niewielką przewagą wygrała drużyna Muzeum, ale debiut Termexu może napawać optymizmem i kibice mogą mieć pewność że ta drużyna  „namiesza” jeszcze  w Rewalidze.