W piątek, 28 listopada w rewalskiej hali odbyła się 6.kolejka Rewalskiej Amatorskiej Ligi Futsalu. W trzech spotkaniach piłkarze strzelili 25 bramek, w czwartym meczu piłkarze Yong Boyz nie stawili się na placu gry co automatycznie skutkowało oddaniem walkowera drużynie Juniorów. Najwięcej bramek w jednym spotkaniu zdobył Sławomir Ksobiech (7) w meczu Muzeum Trzęsacz / Hattrick Pub – Dzikie Orły.

Pierwsze starcie w ostatni weekend listopada to mecz pomiędzy Muzeum Trzęsacz a Dzikim Orłami. Piłkarze Dzikich Orłów w tym sezonie nie zdobyli jeszcze ani jednego punktu, szanse na to mieli w starciu z Muzeum Trzęsacz. Finaliści ostatniej edycji Rewaligi nie pozostawili jednak  żadnej wątpliwości i pewnie pokonali młodszych kolegów z drużyny Dzikich Orłów, których stać było tego wieczoru na strzelenie tylko dwóch goli autorstwa Łukasza Haszczewicza. W drużynie Muzeum strzeleckim instynktem popisał się Sławomir Ksobiech, który trafił do bramki rywali aż 7 razy.

Muzeum Trzęsacz/Hattrick Pub – Dzikie Orły 11:2

Bramki:

Muzeum: Ksobiech Sławomir x7, Górski Piotr x1, Iwanów Grzegorz x1, Maćkowski Mateusz x1, Wójtowicz Łukasz x1

Dzikie Orły: Haszczewicz Łukasz x2

O 18:45 rozpoczął się drugi mecz w którym zagrali piłkarze NSR Trzebiatów z Bizonem Cerkwica. Mecz zdecydowanie bardziej wyrównany i zacięty, prowadzony w szybszym tempie i obfitujący w sytuacje bramkowe z obydwu stron co mogło się podobać kibicom zgromadzonym w rewalskiej hali. Piłkarze NSR Trzebiatów podeszli bardzo poważnie do tego spotkania, byli skoncentrowani i zdeterminowali aby wygrać ten mecz. Na tle wyżej notowanej drużyny wyglądali bardzo dobrze, grali szybko, dokładnie i przede wszystkim skutecznie co przyniosło prowadzenie w tym meczu. Bizon ma jednak w swoich szeregach Mariusza Wlaźlaka, najlepszego strzelca po rozegranych  6 kolejkach, który w decydujących momentach potrafi przelać szalę zwycięstwa na korzyść Bizona. NSR walczył do końca choćby o 1 punkt ale to Bizon okazał się lepszy.

NSR Trzebiatów – Bizon Cerkwica 3:4

Bramki:

NSR: Burak Mateusz x2, Urbańczyk Sylwester x1

Bizon: Wlaźlak Mariusz x1, Kępiński Grzegorz x1, Pasek Kamil x1, Hercyk Paweł x1

Żółte kartki: Wlaźlak Mariusz (Bizon)

Juniorzy Wybrzeże Rewalskie – Young Boyz 3:0 (walkower)

Wisienką na torcie piątkowych zmagań 6. kolejki Rewalskiej Amatorskiej Ligi Futsalu była konfrontacja Drink Teamu z CIPR-em  Jantar Rewal. Oba zespoły przystępowały do meczu bez porażki w tym sezonie. Smaczku dodawał fakt, że piłkarze CIPR-u jeszcze nigdy w historii nie wygrali z Drink Teamem. Mecz rozpoczął się od huraganowych ataków CIPR-u, który chciał od samego początku zaznaczyć swoją przewagę na boisku. Taki styl gry szybko przyniósł prowadzenie drużynie CIPR-u, przez co zawodnicy tej drużyny uwierzyli że mogą w końcu pokonać odwiecznego rywala i poszli za cisem zdobywając kolejne bramki. Piłkarze Drink Teamu nie mieli recepty na bardzo dobrą grę CIPR-u,  w samej końcówce meczu dokonali taktycznej zmiany kiedy to bramkę opuścił Szynom Jabłoński, a w jego miejsce wszedł Jacek Girczyc będąc jednocześnie bramkarzem i zawodnikiem z pola. Ostatecznie stać ich było na strzelenie tylko jednej bramki tracąc przy tym cztery.

Drink Team – CIPR Jantar Rewal 1:4

Bramki:

Drink Team: Girczyc Jacek x1

CIPR: Pankiewicz Wojciech x3, Płoch Łukasz

6. kolejkę sędziowali Zygmunt Broda oraz Krzysztof Pluciński.

Zapraszamy na forum na facebooku: www.facebook/Rewaliga