Za nami kolejna  Europejska Noc Muzeów. W tym roku w niechorskim przybytku pojawiła się rekordowa liczba zwiedzających – 232 osoby. Największym zainteresowaniem cieszył się „Wieczór z podróżnikami”. Najwytrwalsi wysłuchali wszystkich czterech godzinnych prelekcji.

Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu otworzyło swoje podwoje już od godziny 16:00. Każdy mógł w to chłodne popołudnie napić się kawy lub herbaty a następnie zwiedzić sale muzealne. Dodatkowo dzieci mogły wziąć udział w specjalnie przygotowanych dla nich zabawach.

Głównym punktem Nocy Muzeów w Niechorzu był wieczór podróżniczy. Przygotowano cztery prelekcje, które dotyczyły różnych części świata i różnych środków transportu. Był kajak, rower, skuter, autobus, czy autostop. Oczywiście czasami była to podróż piesza.

Słuchaczom najpierw zaprezentował się Norbert Skrzyński, który opowiadał o Kurdystanie, jak niektórzy mówią największym nieistniejącym kraju świata. Wykład Norberta połączony był z otwarciem niezwykle barwnej wystawy fotografii pt. „Niecodzienna codzienność Iranu w fotografiach Jagody Pietrzak i Norberta Skrzyńskiego”.

Po wycieczce po Kurdystanie odwiedzający muzeum mogli przenieść się do niezbyt odległego Kaukazu Południowego, o którego urokach opowiadała Marta Bajtler. Następnym krokiem była wizyta w Patagonii, w krainie Indian Mapuchów. Tam słuchaczy zaprowadził Andrzej Ziółkowski. Wreszcie na koniec pojawiła się Martyna Sałek, która opowiedziała o fragmencie swojej niedawnej rowerowej wyprawy po Azji. W swojej opowieści skupiła się głównie na Indochinach.

Ostatni zwiedzający pojawili się w muzeum krótko przed godziną 23:00. Nie było już tłumów, więc spokojnie mogli obejrzeć wszystkie eksponaty. Pół godziny później w Niechorzu Noc Muzeów się zakończyła. Można śmiało powiedzieć, że zdecydowana większość z ponad 230 osób, które tego popołudnia, wieczoru i nocy pojawiły się w Muzeum Rybołówstwa, wyszło zadowolonych.