
Okręt podwodny wypłynął w Parku Miniatur Latarń Morskich – Niechorski Park Miniatur Latarń Morskich nie daje odpocząć i wciąż zaskakuje nowymi atrakcjami. 19 maja 2014 r. park obchodził dopiero swoje drugi urodziny, a już pojawiło się w nim kilka spektakularnych eksponatów związanych nie tylko z historią latarnictwa, ale również lokalnymi zabytkami.
Od niedawna podziwiać można tam miniaturę najstarszej budowli sakralnej na Pomorzu Zachodnim – Katedrę z Kamienia Pomorskiego; miniaturę przedwojennej Latarni Krynica Morska; miniaturę latarniowca Adlergrund; replikę armaty z latarni Hel; ogromne koło sterowe, hełmy nurków, telegraf maszynowy oraz lunetę żeglarską z której można oglądać niechorską latarnie.
W związku z przypadającą na 25 maja br. 74 rocznicą zaginięcia ORP Orzeł, w parku pojawiła się miniatura tego niezwykłego okrętu. ORP Orzeł to jeden z najsłynniejszych polskich okrętów podwodnych. W czasie II Wojny Światowej brał udział w obronie polskiego wybrzeża. Podczas działań patrolowych na Bałtyku zawinął do Tallina w Estonii, gdzie został internowany. Tam pozbawiono go uzbrojenia i urządzeń nawigacyjnych. Pomimo internowania, załodze z inicjatywy ppor. Andrzeja Piaseckego udała się ucieczka w kierunku Wielkiej Brytanii. Możliwa ona była tylko dzięki temu, że oficerowie znali charakterystyki świetlne latarń morskich bałtyckiego wybrzeża i kierując się nimi dotarli do celu. Okręt zaginął wraz z całą załogą podczas patrolu w 1940 roku. Oryginał miał blisko 84 metrów długości, 6,7 metra szerokości i obsługiwała go 60 osobowa załoga. Miniaturowy model był budowany przez 6 miesięcy przez 4 modelarzy.
Nowy eksponat redakcja Strefy Słońca mogła poznać dzięki uprzejmości pana Mariana Piaseckiego, pomysłodawcy stworzenia Parku Miniatur Latarń Morskich w Niechorzu, który z właściwą sobie pasją opowiedział o okręcie Orzeł i jego niezwykłej historii. Zdradził nam również parę pomysłów na przyszłe atrakcje, których czytelnikom nie zdradzimy. Możemy tylko powiedzieć, że warto odwiedzać regularnie to miejsce, bo zawsze czeka tam jakaś niezwykła niespodzianka.