Rozmowa z Cezarym Siwek, autorem modelu latarni morskiej w Niechorzu zbudowanej z klocków LEGO ® .

Dlaczego ta a nie inna latarnia?

Jako dziecko praktycznie co roku jeździłem z Rodzicami na wakacje właśnie do Niechorza. Tata miał tam tak zwane domki zakładowe. Pamiętam szeroką piękną plażę ale również chwile gdy nie było pogody plażowej, gdy zapuszczaliśmy się na wydmy i łąki otaczające latarnię. Wtedy rosła tu bujna zieleń, krzewy rokitnika, dzikiej róży, mnóstwo ziół. Ponad wszystkim widać było zawsze majestatyczną wieżę. To taki sentymentalny zwrot, ten model, poza tym jest wyjątkowo piękna.

Dlaczego właśnie znane wszystkim klocki?

Każdy wie, że klocki LEGO są doskonałym materiałem do tworzenia. Ja wychowałem się wśród tych zabawek, do dziś wraz z moją Rodziną lubimy budować. Jestem dorosłym fanem klocków LEGO. Nie wyobrażam sobie modelu z innego tworzywa.

Czy aby zbudować taką budowlę, są dostępne jakieś instrukcje, takie jak w tradycyjnych zestawach kupowanych w sklepie?

Absolutnie, nie. Cała koncepcja jak zbudować i kolejne etapy powstawały w głowie i na stole kreatywnym, tak nazywam swój blat roboczy ( śmiech! ).

To znaczy, że skończyłeś architekturę?

Nie, poszedłem zupełnie w innym kierunku, ale oczywiście z klockami w kieszeni. To one pozostawiły z dzieciństwa umiejętność przestrzennego widzenia świata, skalowania, dopasowywania. Dodam, że gdy odtwarzam z klocków jakąś budowlę, nie korzystam z żadnych programów komputerowych.

Nie? Bo właśnie chciałam o to zapytać.

Mam to szczęście by móc cieszyć się klockami samymi w sobie. Nie ma to jak obsypać się dookoła mnóstwem rozmaitych elementów i dobierać, przebierać, szukać, zmieniać. To jest najlepsze w całym budowaniu. Można powiedzieć, że jestem tradycjonalistom i raczej tego nie zmienię.

A teraz pytanie z dużym słowem ile? Ile czasu budowałeś model, ile zużyłeś klocków, jak duża jest Twoja latarnia?

Najtrudniejsze pytania, ale staram się być na nie przygotowany. Mniej więcej 120 godzin budowałem latarnię, w przedziale czasowym ok. 2 miesięcy. Nie raz kilka minut dziennie a czasem nawet 5 godzin. Ile klocków, wiesz, gdy się buduje spontanicznie, czyli nie wylicza tak dokładnie każdych zużytych cegiełek, to nie można znać dokładnej liczby. Ja to przeliczam na pojemniki, no wiem brzmi trochę nie racjonalnie, ale jest to jedyna moja metoda, więc z moich wyliczeń wychodzi jakieś 8-10 tysięcy klocków. Tą liczbę potęguje duża ilość bardzo małych elementów, których niby nie widać ale musiały być użyte żeby odtworzyć pewne niuanse konstrukcyjne.

Model ma wielkość 70 x 50 x 20 cm, to wystarczająca i zarazem minimalna wielkość, by móc odwzorować wiele szczegółów.

Czy pokażesz model w tym roku wczasowiczom odwiedzającym nasz region?

Oczywiście, z wielką przyjemnością, model będzie można zobaczyć na naszej autorskiej wystawie, którą prezentujemy w Rewalu. Jeśli można, chciałbym dodać, że każdy będzie mógł zapalić światło na latarni, by marynarzom było do portu trafić lżej ( śmiech! ).

Dziękuję za rozmowę, życzę wielu jeszcze tak udanych prac.

Czy udana, to ocenią odwiedzający, ale nieskromnie powiem, że mi się podoba.  Dziękuję i zapraszam na wystawę do Rewala.

Z Cezarym Siwek rozmawiała Joanna Błachuta J