8 czerwca br. odbyło się już 34. Święto Ludowe ściśle związane z obchodami Zielonych Świątek znanych w kościele katolickim jako Zesłanie Ducha Świętego. Wydarzenie to, z racji licznych atrakcji i prawdziwie rodzinnej atmosfery cieszy się niesłabnącą popularnością zarówno wśród społeczności gminy Rewal, mieszkańców okolicznych miejscowości jak i turystów. Również w tym roku śliwiński plac festynowy odwiedziły prawdziwe tłumy złaknione dobrej zabawy w ludowym klimacie.

Tegoroczne święto obfitowało w wiele niespodzianek, nie dając jego uczestnikom ani chwili odpoczynku. Dużym zaskoczeniem dla publiczności była pięknie przystrojona scena, co udało się dzięki współpracy wielu osób przygotowujących niesamowite dekoracje. Tradycyjnie już całość otworzyła Zielonoświątkowa, polowa Msza Święta, którą poprowadził opiekun rewalskiej parafii Ks. Proboszcz Krzysztof Przybyło. Po mszy na plac festynowy wmaszerowała Orkiestra Dęta działająca przy Gryfickim Domu Kultury, która zagrała w niezwykłej aranżacji znane utwory muzyki popularnej i filmowej. Koncert zdolnych, młodych muzyków ubarwiały mażoretki idące na czele pochodu, zaś całość nadzorował i prowadził tamburmajor. Nie mogło zabraknąć uroczystego powitania dokonanego przez gospodarzy wydarzenia, Sołtysa Śliwina Jarosława Zelwaka oraz Radnego Ryszarda Gutowskiego, którzy powitali wszystkich zgromadzonych. W tym roku imprezę dodatkowo otworzył dźwięk piania koguta, który odtąd ma zapowiadać każde Święto Ludowe w Śliwinie. Po części oficjalnej uczestnicy wydarzenia mogli obejrzeć występ zespołu tańca ludowego działającego przy Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego w Gryficach prezentujący znane polskie tańce tradycyjne wraz z charakterystycznymi strojami. Na zaproszenie organizatorów przyjechał z pobliskiego Trzebiatowa zespół wokalny „Trzebiatowiacy” wykonujący znane piosenki i przyśpiewki ludowe, które zaprosiły zebranych na placu gości do wspólnej zabawy. Część rozrywkową wydarzenia rozpoczął koncert zespołu No Name w osobach dwóch uroczych Pań i jednego Pana, którzy zaśpiewali znane i lubiane utwory polskie i zagraniczne, szybko zapełniając parkiet roztańczonymi parami. Nie mogło zabraknąć stałego elementu śliwińskiego święta, którym od kilku lat jest „Rzut kaloszem Sołtysa” o złote widły. W konkurencji udział wzięło 15 osób wśród których znalazły się dwie kobiety, chcących spróbować swych sił w tym niecodziennym zadaniu. Główną nagrodę, czyli rzeczone złote widły wygrał Pan Wojciech z Rewala, który pokonał pozostałych zawodników rzucając przeszło metr więcej od najlepszego zawodnika. Tegoroczny zwycięzca startował po raz pierwszy i przyznał, że nie spodziewał się wygranej. W czasie święta przygotowano także konkurencje sportowe dla dzieci, konkursy dla widowni oraz animacje dla dzieci z zaprzyjaźnionym z gminą Rewal Klaunem Tomim oraz jego wiernym przyjacielem na szczudłach, który z kolorowych balonów wyczarowywał niezwykłe figury: kwiaty, zwierzęta, szable itp. Nie zabrakło wielkich baniek mydlanych, żonglerki ogniem, konkursów oraz wspólnego śpiewania i tańca. Dużym urozmaiceniem 34. Święta Ludowego były rozdawane przez przebrane w stroje ludowe pracownice Centrum Informacji, Promocji i Rekreacji powidła śliwkowe w ozdobnych słoiczkach oraz słodkie, świeże chałki cieszące się dużym powodzeniem. Kolejną wielką niespodzianką była pieczona, 30- kilogramowa świnia z nadzieniem z kaszy gryczanej, poporcjowana i serwowana przez Sołtysa Jarosława Zelwaka oraz Radnego Ryszarda Gutowskiego. O godzinie 21:00 na scenie wystąpiła gwiazda wieczoru zespół Mega Dance. Zespół ten powstał w 1999 roku w Białymstoku. Założycielem jest wokalista, aranżer oraz autor większości tekstów i muzyki Karol Pietrzak. We wrześniu 2000 roku ukazała się debiutancka płyta zespołu pt. „Dlaczego tak”, do której nakręcone zostały wideoklipy: „Ewa odeszła”, „Mam dość” i „Zabierz mnie”. Utwory z tej płyty zajmowały czołowe miejsca na listach przebojów stacji telewizyjnych i radiowych. Zwieńczeniem pełnego emocji wieczoru był pokaz sztucznych ogni, po którym odbyła się dyskoteka pod gwiazdami, prowadzona przez ulubieńca Śliwińskiej publiczności Tomasza Girczyca.