17 września, w rocznicę agresji sowieckiej na Polskę w 1939 r., obchodzimy Światowy Dzień Sybiraka, zorganizowany po raz pierwszy w 2004 r. przez Związek Sybiraków. Od 2013 r. ma on status święta państwowego, ustanowionego uchwałą Sejmu. Tego dnia w całej Polsce przypominane są tragiczne losy tysięcy Polaków, którzy w wyniku sowieckiego najazdu na wschodnie ziemie II RP znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Obchody święta Sybiraków i rocznicy sowieckiej agresji na nasz kraj służą zachowaniu w pamięci społecznej i świadomości kolejnych pokoleń Polaków tragedii i tułaczego losu mieszkańców naszych Kresów Wschodnich.
Związek Sybiraków ma swoją reprezentację także w Gminie Rewal. Jeszcze do niedawna zesłańcy na nieludzką ziemię, którzy zamieszkiwali naszą gminę spotykali się w Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu na spotkaniach rocznicowych pt. Syberyjska Odyseja. W 2012 roku odsłonięto Pomnik Sybiraków a w 2015 r. Gmina Rewal wydała drukiem, spisane przez rewalanina dr Przemysława Łonyszyna, wspomnienia sybiraków z naszej gminy. Jednak czas biegnie nieubłaganie. Dzisiaj jedynym żyjącym sybirakiem jest Pan Włodzimierz Kaczyński zamieszkujący w Rewalu. Wspomnienia tego środowiska przekazują dalej dzieci sybiraków, które strzegą pamięci swoich przodków.
17 września 2024r. o godz. 12.00 spotkamy się pod pomnikiem Sybiraków w Rewalu, gdzie oddamy hołd wszystkim zesłańcom, którzy przeszli piekło Sybiru. Zapraszamy na to spotkanie i symboliczną lekcję edukacji patriotycznej, mieszkańców a przede wszystkim młodzież ze szkół naszej gminy.
Pomnik Sybiraków w Rewalu to wymowny w swoim wyrazie granitowy blok, na którym zamontowano tablice z nazwiskami Sybiraków z Gminy Rewal oraz miejscami ich pobytu podczas zesłania na Syberię. Na pomniku umieszczono też fragment dramatu Juliusza Słowackiego „Kordian” i dedykację:
„Pamięci mieszkańcom gminy, którzy wrócili z nieludzkiej ziemi”.
Odsłonięty 17 września 2012r. dla upamiętnienia tragicznego losu sybiraków mieszkających na terenie Gminy Rewal z inicjatywy środowiska Sybiraków i wsparciu ówczesnego wójta Roberta Skraburskiego, z okazji Międzynarodowego Dnia Sybiraka. Nawierzchnia placu została wykonana z kostki granitowej. Do przedstawienia alegorycznego, drogi tułaczej narodu polskiego w nawierzchnię wbudowano oryginalne szyny kolejowe z modernizowanej Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej wraz z podkładami kolejowymi. Zamontowano granitowy postument z tablicą informacyjną, oraz elementy małej architektury (oświetlenie architektoniczne, ławki parkowe, kosze uliczne, maszt flagowy) Projekt zagospodarowania terenu wokół pomnika wykonał Robert Tatarzyński z UG Rewal.
Napaść na Polskę była kolejną odsłoną porozumienia między III Rzeszą i Związkiem Sowieckim, nazywanego paktem dla wojny lub paktem Ribbentrop – Mołotow. Wcześniej, 1 września 1939 r., umożliwiło ono Hitlerowi atak na nasz kraj. W tajnym protokole do sowiecko-niemieckiego układu o nieagresji podpisanego w Moskwie w nocy z 23 na 24 sierpnia 1939 r. 2 totalitaryzmy podzieliły między siebie wschodnią Europę – pierwszą ofiarą miała być Polska. Niemcy i Sowieci znaleźli doraźną wspólnotę interesów, którą było rozbicie naszego kraju i likwidacja niezależności innych państw Europy między Niemcami a ZSRS.
Dla obu tyranów był to wstęp do realizacji ich długotrwałych celów: dla Hitlera – budowy przestrzeni życiowej na wschodzie, a dla Stalina – realizacji nadrzędnego celu komunistycznej ideologii, czyli rozprzestrzenienia rewolucji bolszewickiej na cały świat.
17 września 1939 r. żołnierze sowieccy wkroczyli na ponad połowę terytorium II Rzeczypospolitej pod kłamliwym pretekstem „wzięcia w opiekę życia i mienia ludności ukraińskiej i białoruskiej” oraz „wyzwolenia ludu polskiego od nieszczęść wojny”. Dla Polski, walczącej od 1 września z niemieckim najeźdźcą, był to „cios w plecy”, a jego konsekwencje doprowadziły de facto do „czwartego rozbioru Polski”. Zaatakowane z dwóch stron państwo polskie nie było w stanie obronić swojej suwerenności i ocalić terytorium przed okupantami. Tego dnia władze RP z prezydentem Ignacym Mościckim, premierem Felicjanem Sławojem Składkowskim i ministrami, a także naczelnym wodzem marszałkiem Edwardem Rydzem-Śmigłym zdecydowały o opuszczeniu kraju. W celu zachowania ciągłości państwa polskiego siedziba władz RP miała zostać przeniesiona na terytorium Francji.
17 września to dla Sybiraków i Kresowian data szczególna, która w dramatyczny sposób naznaczyła ich życie. Obok terroru i wszechobecnej propagandy jednym z najgroźniejszych sowieckich narzędzi w walce z polskością stały się masowe deportacje ludności – kobiet, dzieci, mężczyzn. Deportacje były też wykorzystywane do pozyskania przez komunistyczny reżim darmowej niewolniczej siły roboczej. Masowe wysiedlenia miały miejsce przede wszystkim w latach 1940–41, kiedy Sowieci wywieźli na wschód ponad 320 tys. polskich obywateli. Stłoczeni w bydlęcych wagonach, wiezieni w nieludzkich warunkach, umierali już podczas wielotygodniowych transportów, a potem wskutek wycieńczającej pracy fizycznej i ekstremalnych warunków pogodowych, przede wszystkim przy wyrębie tajgi i w kopalniach.
Mieszkańcy wschodnich kresów II RP zostali poddani przez Sowietów brutalnym represjom – pozbawiano ich wolności, zabierano mienie, a często życie. Szczególne represje dotknęły przedstawicieli polskich elit: żołnierzy, policjantów, urzędników, nauczycieli czy naukowców, na których dokonano szeregu zbrodni, symbolizowanych przez Katyń. Setki tysięcy naszych rodaków zesłano na Syberię i do Kazachstanu, skąd wielu z nich nigdy nie powróciło. Wielu z tych, którzy przeżyli ten tragiczny czas, musiało pozostać na emigracji. Polskę i polskość zachowali jednak w sercach. Ci, którym dane było wrócić do ojczyzny, powrócili do zupełnie innego kraju w nowych granicach, zdominowanego przez Sowietów.
Większość ziem zajętych 17 września 1939 r. w wyniku ustaleń podjętych przez aliantów wspólnie ze Stalinem podczas konferencji jałtańskiej, a następnie poczdamskiej po zakończeniu wojny pozostało w ZSRR, a terytorium Polski przesunięto ze wschodu na zachód. Za cenę utraconych Kresów Wschodnich z Wilnem i Lwowem odradzające się po II wojnie państwo otrzymało obszary położone na wschód od granicy wytyczonej przez Odrę i Nysę Łużycką z Wrocławiem, Zieloną Górą i Szczecinem.
W latach komunistycznej dominacji nad naszym krajem pamięć o cierpieniach mieszkańców kresów wschodnich Rzeczypospolitej, wywózkach i katorżniczym życiu w łagrach, była zakazana albo ściśle reglamentowana, przede wszystkim ze względu na skalę represji. Nigdy się jednak nie zatarła, mimo że komunistyczne władze robiły wiele, by tak się stało. Śmierć na zesłaniu, choroby, grabieże majątków, rozbicie rodzin – pamięć o tych wydarzeniach poświęcono w imię dobrych relacji z Moskwą.
Świadectwa deportowanych i opracowania na ten temat funkcjonowały jedynie w tzw. drugim obiegu, podobnie jak te o zbrodni katyńskiej. Dopiero po odzyskaniu przez Polskę suwerenności w 1989 r. możliwe było upamiętnienie polskich ofiar i męczeństwa doznanego od sowieckiego agresora. Deportowani odzyskali swą godność, która przez lata była ignorowana. 17 września stał się symbolem krzywd doznanych z rąk wschodniego sąsiada, w tym cierpień zesłańców. Prawdę o losach Polaków wywiezionych na wschód i więzionych w sowieckich łagrach przypominali żyjący Sybiracy i ich potomkowie.
Świadectwo tamtego czasu, dawali również sybiracy z Gminy Rewal, którym oddajemy dziś cześć i przypominamy o ich cierpieniach na nieludzkiej ziemi.
Wójt i Samorząd Gminy Rewal