Bohaterem najnowszej wystawy w naszym muzeum jest śledź. Na środowym wernisażu wszystko było poświęcone tej wyjątkowej rybie – historie, opowieści, fotografie, eksponaty i poczęstunek. Było pysznie!

Wernisaż, przy wypełnionej po brzegi sali, otworzyła dyrektor Martyna Smolnik, wprowadzając gości w tematykę wystawy.

Wójt Konstanty Tomasz Oświęcimski przywitał gości i przystąpiliśmy do dzieła.

Aleksandra Budner-Wachowiak, armator i rybaczka z Niechorza, opowiedziała po krótce o specyfice połowu tarłowego śledzia. Tłem do opowieści pani Aleksandry był film nakręcony podczas połowu śledzia na łodzi NIE – 4.

Właściwa wystawa została umieszczona na niedawnej Sali Konferencyjnej. Przestrzeń rozdzieliliśmy ściankami działowymi. Zawieszone sieci, kolorystyka ram oraz opisów skomponowana została z nową barwą ścian.

Całość podzielona jest na trzy bloki tematyczne: biologia, historia oraz tradycja i kultura.

Z opisu biologii zwiedzający mogą dowiedzieć się o obyczajach śledziowych, budowie oraz najnowszych ciekawostkach dotyczących bałtyckich ławic śledziowych.

Historia opisuje pierwsze połowy na dużą skalę, wojny śledziowe oraz rozwój Hanzy. Tą część dopełniają modele wypożyczone przez kolekcjonera, mieszkańca Niechorza – Piotra Skoczenia.

Część historyczna wskazuje na punkty zwrotne w dziejach rybaków. Opowiadamy o polsko-holenderskich spółkach na Morzu Północnym, bujnie rozwijającym się rybołówstwie po II wojnie światowej, a całość zamyka historia naszych rybaków przybrzeżnych.

Tradycja i kultura to przede wszystkim lokalne „Święto Śledzia” oraz produkt regionalny, czyli Niechorskie Koreczki Neptuna Aleksandry Budner-Wachowiak. Tradycja to również szanty śledziowe autorstwa Jerzego Porębskiego i Andrzeja Mendrygała, mistrzów polskiej sceny szantowej.

W tej części umieściliśmy również jeden z najcenniejszych zabytków w naszej kolekcji, rękopis „Szanty śledziowej” Jerzego Porębskiego napisanej wspólnie z publicznością podczas Święta Śledzia przy naszym muzeum w 2011 roku.

Część tradycyjna to również przysłowia rybackie. Fotografie m.in. Eugeniusza Wachowiaka oraz Henryka Gmyrka podczas połowu śledzia, oraz archiwalne nagranie śp. Jerzego Jasickiego, rybaka z Rewala, który opowiada o połowach… oczywiście śledzia.

Całość dopełnia kolekcja naczyń śledziowych wypożyczonych z Zagrody Śledziowej w Starkowie, oraz archiwalia, m.in. przedwojenne faktury za zakup śledzia z kolekcji dr Łukasza Gładysiaka, a także oryginalny druk ustawy regulującej transporty śledzia w Galicji z roku 1916.

Nie zapomnieliśmy o dzieciach. Najmłodsi mogą korzystać do woli ze śledziowych łamigłówek oraz kolorowanek. Dodatkowo, we współpracy z niechorskim kołem Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów przygotowaliśmy stanowisko interaktywne – sieć z której najmłodsi mogą wybierać pluszowe śledzie.

Łącznikiem pomiędzy blokami tematycznymi są znakomite fotografie Sebastiana Dziekońskiego ilustrujące połów śledzia z niewielkich, dziwnowskich łódek. 

Wernisaż zakończyliśmy poczęstunkiem przygotowanym przez Aleksandrę Budner-Wachowiak. Były legendarne Niechorskie Koreczki Neptuna, śledź na kwaśno, na słodko oraz odtworzony na podstawie przepisu sprzed stu lat, budyń śledziowy.

Dodatkową atrakcją było stoisko z książkami wydawcy, pana Andrzeja Chludzińskiego, na którym można było nabyć m.in. opracowanie „Śledź a sprawa polska”.

Nasz muzealny sklepik wzbogacił się również o śledziowe kubeczki, poduszki, kosmetyczki i … krawaty!

Wystawa dedykowana jest Jerzemu Jasickiemu, rybakowi i przyjacielowi naszego muzeum.

Wystawa będzie otwarta do końca roku.

Zapraszamy!