Jestem mamą piątoklasisty z Pobierowa. Klasa mojego syna w czasie kiedy przystępowała do I komunii, złożyła w naszym kościele zobowiązanie ,że zaopiekuje się skrajnie ubogim dzieckiem z Afryki.

Kiedy rozpoczął sie trzeci rok szkolny „przydzielono” nam malutkiego, dwuletniego chłopca z Zambii. Misja prowadzona jest przez siostry Boromeuszki w Mpanshyi. Owszem,wiele jest misji i fundacji potrzebujących wsparcia ale ich działania nie bardzo są nam znane. W tym konkretnym przypadku mamy informacje od naszej koleżanki,która była tam dwa razy, jest to Pani Agata Pożoga-Niedzielska pochodząca z Pobierowa.Od tamtej pory sama koordynuje jeden z programów. Bardzo nam zależy aby własnie w tym przedświątecznym czasie więcej osób się dowiedziało o takiej świetnej formie pomocy dla innych dzieci „Dzieci dzieciom” Nasza klasa liczy 14 osób. Składka miesięczna wynosi 8zł przez 10 m-cy. Za taka kwotę nasz mały podopieczny ma opłaconą roczną naukę w przedszkolu,ubranie szkolne raz do roku, ciepły posiłek i opiekę medyczną w przedszkolu.Z tej kwoty opłacamy wysyłkę paczki oraz zakupy świąteczne. Może inne szkoły zechcą również wziąć udział w tym programie. Nie trzeba adoptować aby pomagać.Można np robić akcje oddawania swoich kredek dla dzieci w Zambii.Można zająć się seniorem i czasami wysłać coś dla samotnych i schorowanych w hospicjum,pracuje tam na stałe polska pielęgniarka Małgosia Strzelecka. Pod koniec roku szkolnego można zebrać od dzieci kredki,bloki,papier kolorowy itp które im pozostały.W naszych domach kredki walają się po kątach a tam zużywa się każdy ich centymetr.Roczny zapas witamin dla jednego dziecka to koszt 15 zl. Form pomocy jest masa.

Więcej informacji o działaniu misji www.adopcjaserca.org

W imieniu dzieci i rodziców klasy V ZSO w Pobierowie
Barbara Wrzosek